23 lipca 2014

Jak się dzielić, żeby nie wynikła z tego kłótnia?

Bez względu na to, czy znajdę miejsce w akademiku, czy się to nie uda, jedno jest pewne - muszę wyprowadzić się z mojego rodzinnego miasta. Oznacza to, że będę musiała spakować w pudła wszystko, co ważnego posiadam i zabrać to wszystko samochodem do Lublina. I to niestety, spotka się z dezaprobatą moich domowników - wszak niektóre rzeczy mamy na stanie sztuk jeden, więc nie mogę tych rzeczy zabrać. Przy jakiejkolwiek wyprowadzce (jeśli oczywiście nie wyprowadzacie się wszyscy) musicie zrobić listę rzeczy niezbędnych do kupienia.

Rzeczy, które muszą się zdublować
- suszarka do włosów
- prostownica do włosów
- laptop
- czajnik (o ile nie jest na stanie w akademiku, tego nie wiem)
- urządzenie wielofunkcyjne
- naczynia (szklanki, kubki, talerze, miski, sztućce, itp.)

W moim przypadku mamy problem, ponieważ mamy w domu jednego laptopa i urządzenie wielofunkcyjne, a moja mama również studiuje, co wyklucza posiadanie go przez nas obie. Jeśli mojemu chłopakowi również uda się dostać na studia, to być może podzieli się ze mną swoim laptopem, chociaż szczerze w to wątpię, bo studiując informatykę trzeba się kręcić przy kompie cały czas. Nie wiem, jak to będzie. Suszarka, prostownica, czajnik i naczynia to nie jest droga inwestycja, więc z tym nie będzie problemu, jednak laptop i urządzenie wielofunkcyjne wymagają już większego nakładu pieniężnego.

Każdemu dobrze radzę zrobienie takiej listy, gdyż przy wyjeździe może się okazać, że zrobimy problem naszym domownikom pozbawiając ich tych rzeczy :).

1 komentarz:

  1. Laptop się na pewno przyda, urządzenie wielofunkcyjne? Niekoniecznie, skaner można zastąpić aparatem, a w Lublinie jest pełno taniego xera i wydruków. Co prawda raj cenowy jest miasteczku akademickim, ale i przy PIP też jest tego sporo więc możesz sobie ten zakup zostawić na później. Mam nadzieje, że Lublin spodoba ci się, a już na pewno szybko zaczniesz się orientować w terenie.

    OdpowiedzUsuń